Cud nad Wisłą zaprasza na kolejny koncert z cyklu Koncertowe Czwartki. Tym razem wystąpią: Be.My oraz Lilly Hates Roses.

Koncerty odbędą się 12 czerwca o godz. 19. Bilety kosztują 25 zł.

Lilly Hates Roses to zespół, który już za sprawą pierwszej nagranej piosenki – czyli pogodnej, bezpretensjonalnej „Youth”, zwrócił na siebie uwagę całego świata. Wygrał konkurs Make More Music, organizowany przez Empik i podpisał kontrakt płytowy z Sony Music Poland.

– W tym co robiliśmy w ogóle nie było wyrachowania. Trochę nawet śmialiśmy się z tego, że jesteśmy zespołem, który idzie po linii najmniejszego oporu, zupełnie nie narzuca się nikomu, ale owocuje to dość obficie – cieszy się Kamil Durski, założyciel Lilly Hates Roses i autor większości materiału na debiutanckim albumie duetu, zatytułowanym „Something to Happen”.

Album powstawał pod produkcyjną opieką Macieja Cieślaka, co oznacza, że piękne, proste piosenki, odwołujące się do amerykańskiego indie-folku, nie straciły nic z przebojowości, ale zyskały drugie dno. Oraz czwarty wymiar.

Zespół Be.My tworzą dwaj bracia, Mattia 22l. (gitara, śpiew) i Elie 24l. (perkusja, śpiew). Chłopaki urodzili się we Francji, w Tuluzie, ich rodzice są polakami. Muzycy tworzą i wykonują indie-rocka. Ich przygoda z muzyką rozpoczęła się w wieku Mattia 7 lat, Elie 9 lat.

Po uzyskaniu dyplomu z literatury w szkole średniej w Bordeaux bracia postanowili kontynuować edukację muzyczną poza Francją. Opuścili dom rodzinny i wyjechali sami do Anglii. Wzięli tam udział w konkursie Black XS Livesound organizowanym przez Paco Rabanne. Z rąk jury otrzymali zaproszenie do występu przed zespołem Two Door Cinema Club w Londynie.

W czerwcu 2013 roku wzięli udział w castingu do programu talent show „Must Be The Music – Tylko Muzyka”. Bardzo pozytywne reakcje jury i fanów programu spowodowały, że muzycy zdecydowali się zamieszkać w kraju swoich rodziców. W rezultacie dostali się do finału i zajęli drugie miejsce.

Cud Nad Wisłą mieści się przy Bulwarze Flotylii Wiślanej.