31-latek zażądał 30 tys. złotych. Taką cenę wyznaczył za bezpieczeństwo dzieci pokrzywdzonego. Mężczyzna nie dał się szantażować i zgłosił sprawę na policję.
Do oficera dyżurnego policji zgłosił się przerażony i szantażowany mężczyzna. Twierdził, że ktoś wysłał na jego pocztę elektroniczną maila z pogróżkami i żądaniem pieniędzy. Z relacji wynikało, że nieznana mu jeszcze wtedy osoba żąda od niego 30 tys. złotych. Treść wiadomości mówiła o tym, że w przypadku odmowy zapłacenia tej sumy jego dzieciom może stać się coś złego – mogą na przykład ulec wypadkowi.
Dzięki intensywnym działaniom operacyjnym policjantów zaledwie kilka godzin od zgłoszenia sprawy ustalono kim jest szantażysta oraz gdzie mieszka. Szybko zatrzymano 31-letniego Piotra O. Okazało się, że to osoba z kręgu najbliższej rodziny pokrzywdzonego. Mężczyzna doskonale wiedział o zamożności swojej ofiary, znał szczegóły dotyczące wyglądu dzieci i ich codziennego planu dnia oraz sposobu spędzania wolnego czasu. Kierowany chęcią zysku postanowił wykorzystać te wszystkie informacje, aby zastraszyć ojca dzieci.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty z art. 191§1 kodeksu karnego (zmuszenie do określonego zachowania przemocą), za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: policja.waw.pl