Mężczyzna podający się za radcę prawnego wyłudził ponad 250 tys. złotych. Ogłaszał się za pomocą ulotek.
W centrum miasta rozdawane były ulotki dotyczące pomocy prawnej. Na jedną z nich trafiła 94-latka szukająca wsparcia prawnika. Kobieta umówiła się z radcą i przedstawiła mu swój problem związany z postępowaniem spadkowym. Piotr P. zgodził się na poprowadzenie sprawy, poprosił klientkę o wpłatę na wskazany numer konta 4 tys. złotych tytułem zadatku. Kobieta zapłaciła zaliczkę, mimo to zaczęła podejrzewać mężczyznę o oszustwo. Zaskoczył ją fakt, że prawnik nie chciał znać szczegółów sprawy spadkowej, a główną kwestią omawianą podczas spotkania była zapłata za prowadzenie sprawy. Intuicja kazała 94-latce sprawdzić czy Piotr P. faktycznie jest tym, za kogo się podaje. W Okręgowej Izbie Radców Prawnych dowiedziała się, że 46-latkek ponad rok temu stracił prawo do wykonywania zawodu. Sprawa ponownie trafiła do policji. Piotr P. został przyłapany przez policjantów na gorącym uczynku w kancelarii, w której przyjmował swoich klientów. Na miejscu znaleziono wiele dokumentów, pieczątek oraz ponad 7 tys. złotych mogących pochodzić od oszukanych osób. Policja ustaliła, że mężczyzna kilka lat temu, kiedy miał jeszcze prawo do wykonywania zawodu w innej z prowadzonych przez siebie spraw prawdopodobnie przywłaszczył sobie 250 tys. złotych.
46-latek został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.
Źródło: policja.waw.pl