29-letni Kamil L. włamał się do samochodu, nie wiedział, że całe zdarzenie nagrały kamery monitoringu. Mężczyzna jest już w rękach policji.
Włamanie miało miejsce po drugiej w nocy na parkingu przy ul. Wspólnej. Nieznany jeszcze wtedy sprawca wyłamał zamek w drzwiach mitsubishi space star od strony pasażera, po czym dostał się do środka pojazdu kradnąc elektronarzędzia. Wszystko nagrał kamery monitoringu.
Rano właściciel samochodu zgłosił włamanie na policję. Szybko udało się ustalić kto stoi za włamaniem i odzyskać część skradzionych rzeczy. Kluczowym dowodem w sprawie okazało się nagranie z monitoringu, na którym zarejestrowany został cały przebieg zdarzenia oraz wizerunek sprawcy.
Złapany Kamil L. był już wcześniej notowany. Tym razem usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło: policja.waw.pl